Rok 2023 i początek 2024 to swoisty „Armagedon” w branży transportu, spedycji i logistyki, gdzie wiele firm walczyło, walczy lub też będzie walczyć o przetrwanie. Niestety. Mało jest organizacji, które w tym okresie nie dostały po kieszeni, a właściwie codziennie dochodziły do nas newsy, które mówiły, jaka to firma się nie „zwinęła”.  O tym, co było podstawą takiego obrotu sprawy, można by było napisać niejeden doktorat. Zapewne to finansowe osłabienie rynku oraz wiele niezapłaconych faktur przewoźników, które już właściwie są nie do odzyskania, będzie się wielu śniło po nocach. A jak mówi mój znajomy mecenas, niektórych nawet nie warto próbować odzyskiwać bo koszty są wysokie, a szansa na sukces minimalna.