Gdzie bije logistyczne serce Wielkopolski?

Choć Wielkopolska była i jest jednym z najsilniejszych ośrodków gospodarczych – i to nie tylko dla Polski – to jednak same Gądki pod Poznaniem trzy dekady temu były niemal pustym punktem na gospodarczej mapie kraju. Brakowało infrastruktury i parków przemysłowych. Dziś to jeden z najważniejszych hubów dystrybucyjnych w regionie. To tu bije serce jednej z największych logistycznych
sieci w Europie.

Raben przekształcił tę niewielką miejscowość pod Poznaniem w centrum dowodzenia, z którego codziennie rozchodzą się transportowe impulsy do dziesiątek krajów. Lokalizacja, która kiedyś wydawała się ryzykownym wyborem, dziś stanowi przykład strategicznej wizji w praktyce.

– Byliśmy pierwsi. Zbudowaliśmy bazę w Gądkach pod Poznaniem, bo wierzyliśmy, że warto lokować się blisko planowanej wtedy dopiero autostrady i trasy między Berlinem, a Warszawą. To była intuicja połączona z odwagą, a nie mieliśmy gwarancji sukcesu… – wspomina Lucyna Zaborowska-Princ, Dyrektor Regionu w Raben Logistics Polska.

Obecnie oddziały w Gądkach i Robakowie oferują ponad 140 tys. m² powierzchni magazynowej, a w samym Poznaniu działa największy w Polsce miejski magazyn wysokiego składowania – 44 tys. m². Te inwestycje tworzą silne zaplecze dla sieci krajowej i międzynarodowej.

 

Codziennie z Gądek wyrusza od 40 do 55 połączeń międzynarodowych. Dzięki takiej skali firma jest w stanie szybko reagować na zmiany wolumenów i utrzymać stabilność operacyjną. – To jest nasz fundament – mocny kręgosłup, który utrzymuje  całą strukturę w pionie. Dzięki niemu możemy elastycznie reagować na zmiany wolumenów i potrzeb klientów – mówi Sebastian Bujnowicz, Regionalny Kierownik Sprzedaży w Raben Logistics Polska.

W tym samym miejscu działa centrum decyzyjne Raben, które pozwala na błyskawiczne reagowanie w czasie rzeczywistym – bez wielostopniowych konsultacji charakterystycznych dla dużych korporacji. Kadra zarządzająca, pełniąca funkcję oczu i uszu organizacji, obserwuje rynek, słucha klientów, analizuje dane i reaguje błyskawicznie, co jest szczególnie ważne w dzisiejszym zmiennym środowisku
łańcucha dostaw. To istotna przewaga w warunkach niepewnego otoczenia rynkowego.

 

Codzienna praca Raben przypomina funkcjonowanie układu krwionośnego, który dostarcza „tlen” w postaci towarów do każdej części rynku. Magazyny, ciężarówki i systemy informatyczne to arterie i żyły, które muszą działać w idealnej synchronizacji. Firma stawia także na innowacje i wymianę wiedzy z młodymi pokoleniami – studenci nie tylko uczą się od Raben, ale też inspirują firmę do wdrażania nowych rozwiązań. – Dla nas to normalne, że dziś klient potrzebuje jednej palety, a jutro trzydziestu trzech. Tak działa nowoczesna logistyka – elastyczność to już standard, a nie dodatek – zaznacza Lucyna Zaborowska-Princ. Tę elastyczność wspierają rozwiązania takie jak chociażby
nadwozia wymienne (BDF), dzięki którym możliwe jest szybkie przeładowanie towarów bez konieczności zmiany ciągnika. To oszczędza czas i pozwala optymalnie wykorzystać flotę, szczególnie w momentach nagłych wzrostów zapotrzebowania. Magazyny zaprojektowane w modelu multiklienckim
umożliwiają współdzielenie zasobów i kosztów między różnymi odbiorcami. Takie rozwiązanie pozwala klientom unikać utrzymywania nadmiarowych zapasów i szybko skalować operacje w odpowiedzi na wahania rynkowe – od sezonowych wzrostów popytu po nagłe spadki.

Każdy organizm potrzebuje sprawnie działającego mózgu, a ten stałego dopływu wytrenowanych neuronów. Dlatego Raben również inwestuje w kapitał ludzki. Firma od lat współpracuje z Wyższą Szkołą Logistyki w Poznaniu, patronuje kierunkom studiów i kształci przyszłych specjalistów poprzez praktyki i projekty edukacyjne. Przykładów rozwoju wewnętrznego nie brakuje. Wojciech Szafran, obecny Dyrektor Generalny Raben Logistics Polska, pokonał drogę od praktykanta do najwyższego stanowiska w firmie. To pokazuje, że system rozwoju talentów działa tu jak skuteczny proces tworzenia nowych „neuronów” w mózgu organizacji. – Przyszłość logistyki to ludzie z kompetencjami technicznymi,
analitycznymi i miękkimi. Takich specjalistów chcemy kształcić i zatrzymywać w firmie – podkreśla Lucyna Zaborowska-Princ. Firma stawia także na innowacje i wymianę wiedzy z młodymi pokoleniami – studenci nie tylko uczą się od Raben, ale też inspirują firmę do wdrażania nowych rozwiązań.

Branża logistyczna działa w warunkach niepewności – spadki wolumenów, wahania cen paliw czy kryzysy geopolityczne to codzienność. Raben minimalizuje ryzyko poprzez dywersyfikację klientów i rozwój segmentu drobnicowego i LTL (less-than-truckload), który odpowiada na rosnące zapotrzebowanie na mniejsze, częstsze dostawy. Równolegle rośnie znaczenie aspektu środowiskowego.
Transport intermodalny, pojazdy niskoemisyjne i zielone trasy dostaw stają się integralną częścią strategii firmy. – To już nie jest tylko kwestia wizerunku. Klienci realnie oczekują, że będziemy pomagać im redukować ślad węglowy – zaznacza Lucyna Zaborowska-Princ.

Od Gądek po sieć europejskich oddziałów Raben działa jak zintegrowany organizm. Serce w Gądkach pompuje rytm codziennych operacji, kręgosłup transportowy zapewnia stabilność, zarząd to oczy i uszy, a kapitał ludzki stanowi mózg i centrum innowacji. – Logistyka to nie tylko koszt, to wartość dodana. A Raben to partner, który wie, jak ją dostarczyć. Nie zajmujemy się tylko transportem towarów. Popychamy firmy do przodu. I właśnie takie logistyczne DNA wypracowaliśmy – dodaje Sebastian Bujnowicz. Codzienny rytm pracy w Gądkach – szum wózków widłowych, zamykane naczepy i wyjazdy ciężarówek – to puls, który napędza nie tylko Raben, ale i gospodarkę całego regionu.