Raporty zrównoważonego rozwoju stają się testem wytrzymałości dla branży logistycznej

Średni poziom wysiłku wymaganego do wdrożenia CSRD oceniono na 8,67 w skali 10-punktowej – co jasno pokazuje, że firmy z dużym respektem podchodzą do wymogów regulacyjnych. Jednocześnie połowa ankietowanych (50%) przyznała, że nie rozpoczęła jeszcze prac nad wdrożeniem dyrektywy, a jedynie 16,7% jest obecnie w trakcie realizacji. CSRD to unijna dyrektywa zobowiązująca przedsiębiorstwa do bardziej kompleksowego i spójnego raportowania wyników w zakresie zrównoważonego rozwoju – czyli aspektów środowiskowych, społecznych i ładu korporacyjnego (ESG). Celem jest zapewnienie większej przejrzystości i promowanie zrównoważonych praktyk biznesowych w całej Unii Europejskiej.

 

Wszyscy uczestnicy (100%) wskazali dostępność i jakość danych jako największą przeszkodę – podstawowy warunek rzetelnego raportowania zrównoważonego rozwoju.
Do innych głównych wyzwań należą:

• zrozumienie wymagań regulacyjnych (50%),
• zasoby i czas potrzebny do wdrożenia (33,3%),
• wybór odpowiednich narzędzi programowych (33,3%),
• oraz pozyskiwanie danych Scope 3 w całym łańcuchu dostaw (33,3%).

Wyniki jasno pokazują, że wiele firm wciąż nie wie, jak praktycznie wdrożyć ogromną liczbę wymagań. Jakość danych, procesy i odpowiedzialności to kluczowe dźwignie – kto zacznie zbyt późno, ryzykuje nie tylko karami finansowymi, ale także utratą reputacji – podkreśla Thomas Wicke, dyrektor zarządzający Grupy SCHUNCK.

Zapotrzebowanie na wsparcie jest bardzo duże. Połowa uczestników chciałaby otrzymać profesjonalne doradztwo dotyczące wymogów oraz narzędzia techniczne do gromadzenia i analizy danych. Ta sama liczba uznaje wymianę doświadczeń z innymi firmami i dobre praktyki za cenne wsparcie. Niektórzy postulują wręcz ograniczenie wymagań, co stanowi wyraźny sygnał dla decydentów i regulatorów, że biurokratyczne obciążenie staje się nie do udźwignięcia dla wielu korporacji i firm średniej wielkości.

Potrzebne są praktyczne rozwiązania i większe wsparcie cyfrowe, aby przełożyć wymagania CSRD na rzeczywistość. Szczególnie małe i średnie przedsiębiorstwa potrzebują wskazówek, standardów i sprawdzonych narzędzi. Zidentyfikowaliśmy tę potrzebę i stworzyliśmy własne centrum kompetencyjne. Nasi specjaliści opracowują w pełni cyfrowe rozwiązania CSRD i wspierają klientów na każdym etapie procesu – mówi Thomas Wicke. 

Choć cyberprzestępczość (83,3%) i braki kadrowe (66,7%) nadal pozostają największymi ryzykami branży, najnowsze badanie pokazuje, że zgodność z wymogami zrównoważonego rozwoju zajmuje obecnie czołowe miejsce w agendzie strategicznej. Firmy będą musiały działać coraz bardziej efektywnie, bezpiecznie, przejrzyście i zrównoważenie.

CSRD to nie tylko projekt sprawozdawczy – to proces transformacji. Wymusza on na branży ponowne przemyślenie struktur, przepływów danych i odpowiedzialności. Ci, którzy potraktują to jako szansę, zyskają długoterminową przewagę konkurencyjną – podsumowuje Thomas Wicke.

Źródło: Logistics Hall of Fame