Strategia GXO w Europie centralnej dynamiczny rozwój w każdych warunkach

Dominik Jańczak: Mimo trudnych i burzliwych czasów GXO ogłosiło rozbudowę działu rozwoju biznesu w Europie Centralnej. Jak określiłby Pan strategię rozwoju GXO w naszym regionie?

Arnaud Lainé: Aktualna sytuacja uczy nas, że teraz bardziej niż kiedykolwiek powinniśmy być elastyczni oraz skuteczni, aby móc wspierać naszych klientów. GXO jest największym na świecie operatorem logistyki kontraktowej. Zamierzamy wzmocnić naszą obecność na rynkach, na których działamy obecnie, czyli w Polsce, Czechach i Rumunii. Jednak pozostajemy też otwarci na nowe możliwości.

Rozbudowujemy nie tylko nasz zespół ds. rozwoju biznesu, ale wzmacniamy także inne kluczowe działy wsparcia, takie jak: HR, IT i zarządzanie nowymi projektami. Naszym zdaniem region Europy Centralnej dzięki swemu strategicznemu położeniu, staje się prawdziwym hubem logistycznym dla większości rynków europejskich. Naszą rolę określamy jako nieustanne wspieranie naszych klientów, którzy muszą odpowiadać na rosnące oczekiwania konsumentów końcowych chcących szybko otrzymać zamówiony produkt.

Coraz większe potrzeby powodują, że organizacje częściej decydują się na outsourcing obsługi logistycznej. W tym kontekście liczy się nasza wiedza pozwalająca na wspieranie partnerów innowacyjnymi i dopasowanymi do ich potrzeb rozwiązaniami logistycznymi. Każdy klient ma przecież inne potrzeby, projekty czy ambicje długoterminowe.

Częścią naszej strategii jest również osiąganie celów środowiskowych w zakresie oszczędności energii. Do 2030 roku zamierzamy m.in. pozyskiwać 50% energii elektrycznej ze źródeł odnawialnych, a do 2040 roku osiągnąć 100% neutralności węglowej.

DJ: Imponujące – trzymam kciuki za wdrożenie planów dotyczących zielonej logistyki! Wspomniał Pan m.in. o potrzebach Waszych klientów. Proszę powiedzieć,, jakie jest Wasze portfolio produktów i partnerów w Europie Centralnej? Jakie branże najczęściej obsługujecie?

AL: W regionie Europy Centralnej jesteśmy obecni już od ponad 20 lat. Prowadzimy tutaj 23 centra logistyczne o łącznej powierzchni ponad 650 tys. m2. Wieloletnia obecność w regionie sprawia, że obsługujemy klientów w naprawdę zróżnicowanych sektorach. Jeśli jednak miałbym wymienić główne obszary, w których działamy, to wskazałbym e-commerce, modę, branżę FMCG, żywność i napoje, a także handel detaliczny. W ostatnim czasie podpisaliśmy kilka dużych kontraktów na tych rynkach, m.in. z takimi firmami jak: Hochland, Castorama czy zooplus. Jeśli chodzi o rodzaj świadczonych usług, to w Polsce i Czechach prowadzimy rozbudowaną obsługę w zakresie e-fulfilmentu i zwrotów, m.in. dla wiodących sprzedawców detalicznych z branży modowej. Koordynujemy tam także kilka szeroko zakrojonych operacji w sektorach DIY oraz FMCG. Działamy również w Rumunii, gdzie jesteśmy wiodącym operatorem dla branży żywności i napojów. Współpracujemy bezpośrednio z producentami, mając doświadczenie w operacjach logistycznych wymagających przechowywania i dystrybucji towarów w kontrolowanej temperaturze. W Europie Centralnej świadczymy również usługi co-packingu i coraz częściej wprowadzamy automatyzację procesów.

DJ: Jak przebiega proces mapowania i analizowania potrzeb dla Waszych nowych klientów?

 AL: Istnieją pewne podstawowe obszary, które muszą zostać przeanalizowane, aby przekształcić potrzeby klienta w prawdziwie indywidualne rozwiązanie. Cały zespół ds. rozwoju biznesu wraz ze specjalistami z dziedziny projektowania, inżynierami czy ekspertami od co-packingu analizuje wspólnie wszystkie aspekty projektu.

Zatem za każdym razem pierwszy etap współpracy to dla nas zrozumienie, jaka jest średnio- i długoterminowa strategia naszego partnera, ponieważ będzie to miało duży wpływ na sposób, w jaki zaprojektujemy rozwiązanie. Następnie przystępujemy do gromadzenia i przetwarzania informacji, czyli analizujemy wszystkie dane logistyczne, które otrzymujemy, aby zaproponować optymalne rozwiązania. Po zaprojektowaniu procesu wdrażamy badania inżynieryjne w celu określenia odpowiedniego poziomu automatyzacji dla konkretnego projektu. Równolegle zajmujemy się kwestią nieruchomości.

Musimy nie tylko znaleźć odpowiedni budynek, ale także dostosować go do potrzeb klienta. Oczywiście wszystkie firmy posiadają swoje specyficzne wymogi, które musimy brać pod uwagę. Najczęstszy z nich to termin realizacji, czyli odpowiedź na pytanie, jak pilny jest dany projekt. Kolejna kwestia to możliwości finansowe, szczególnie w kontekście wdrażania automatyzacji. Zatem biorąc pod uwagę wszystkie te czynniki, staramy się znaleźć rozwiązanie opłacalne dla partnera. Jeśli mówimy o samych procesach, to zazwyczaj istnieją dwa kluczowe obszary, które badamy wspólnie z zespołem projektującym rozwiązania – pakowanie i zwroty.

W kontekście pierwszego z nich podam pewien przykład rozwiązania wdrożonego niedawno przez GXO. Jest to automatyczny system pakowania dostosowujący wielkość opakowania do zawartości. Pudełko zostaje zatem faktycznie dopasowane do produktu, co pozwala na zmniejszenie ilości potrzebnych materiałów, co z kolei przekłada się na zrównoważony rozwój oraz oszczędności.

Dzięki wspomnianemu rozwiązaniu do pakowania 3D zmniejszyliśmy wykorzystanie kartonu nawet o 15%. Jeśli chodzi o zarządzanie zwrotami, szczególnie w dużych operacjach, zawsze bardzo blisko pracujemy z partnerami podczas analizy procesów. Ostatecznie nasze rozwiązanie musi być konkurencyjne cenowo, a zatem opłacalne, ale równocześnie wygodne dla operatora i szybkie w działaniu.

 

DJ: Opowiedział Pan o kluczowych czynnikach pozwalających opracować indywidualne propozycje dla klienta. A co z płynnym wdrożeniem omawianych rozwiązań w działalność partnerów? Jak w tym kontekście sprawdza się automatyzacja?

AL: To tak naprawdę kluczowa kwestia. Kiedy rozpoczynamy nową operację czy przejmujemy istniejącą, musimy zapewnić płynne wdrożenie procesu. Zazwyczaj pracujemy zatem na wyodrębnionej części sieci klienta, a proponowane przez nas rozwiązanie łączy ją z pozostałymi elementami całości i gwarantuje odpowiednią wydajność. Wdrożenie zawsze łączy się też z ryzykiem. Jedno z najważniejszych dotyczy obecnie pozyskiwania pracowników.

Zawsze wyjaśniamy ich dostępność klientowi, a także analizujemy poziom wynagrodzeń w danym regionie. Wtedy budujemy również kilka scenariuszy, które pozwalają nam zademonstrować, jak – w zależności od konkretnych potrzeb – różne rozwiązania łączą współpracę ludzi z zastosowaniem automatyzacji. Nasze doświadczenia pokazują, że dzięki współpracy członków zespołu z robotami jesteśmy w stanie zwiększyć produktywność dwukrotnie oraz nawet cztero- lub sześciokrotnie w przypadku zastosowania systemów „towar do człowieka”.

Wynika to z oszczędności czasu czy ze zmniejszenia odległości pokonywanych pieszo w magazynie. Tego typu rozwiązania są również bardzo przydatne, jeśli myślimy o wdrażaniu nowych pracowników. Nasze badania wyraźnie pokazują, że czas szkolenia skraca się nawet o 80% w przypadku wybranych rozwiązań robotycznych. Co więcej – zauważyliśmy, że w naszych centrach, w których operacje są zarządzane z wykorzystaniem rozwiązań robotycznych, rotacja pracowników jest mniejsza o około 30% w porównaniu z lokalizacjami, gdzie procesy są w pełni manualne.

Podsumowując, automatyzacja zwiększa produktywność, wydajność i bezpieczeństwo pracowników. To kluczowe aspekty. Dzięki omawianym technologiom możemy powierzać zespołowi zadania o wartości dodanej, bardziej złożone oraz skomplikowane. Te powtarzalne przejmuje automatyzacja.

DJ: Jak podchodzicie do budowania tak znaczącego zespołu, jakim jest dział rozwoju biznesu? Jakie czynniki są dla Was najważniejsze w procesie selekcji kandydatów na poszczególne stanowiska?

AL: Łańcuchy dostaw stają się obecnie coraz bardziej zaawansowane i złożone. Dlatego najważniejsza jest dla nas zdolność do zapewnienia ekspertyzy w zakresie wiedzy inżynierskiej i ściśle specjalistycznej. GXO może prowadzić skomplikowane projekty oparte na technologii oraz automatyzacji, ponieważ nasze zespoły składają się z pracowników o doskonałych umiejętnościach operacyjnych.

Oczywiście mam na myśli projektantów rozwiązań, którzy są nie tylko świetni przed ekranem komputera, ale dobrze wiedzą, jak zarządza się operacjami. Kandydaci do pracy w naszych zespołach powinni mieć też bardzo otwarty umysł i myśleć nieszablonowo, aby mogli projektować kompleksowe rozwiązania z uwzględnieniem automatyki i innowacyjnych technologii.

W 2021 roku GXO wdrożyło 2000 nowych projektów technologicznych na świecie, co oznacza wzrost o 100%, jeśli porównamy to z rokiem wcześniejszym. Nasze tempo wdrażania technologii jest zatem naprawdę szybkie. Systemy, nad którymi pracujemy, często opierają się nie tylko na automatyzacji i robotyce, ale również na sztucznej inteligencji czy projektowaniu infrastruktury informacji.

Profil pracownika, jakiego potrzebujemy w zespole rozwoju biznesu to tak naprawdę osoba, która zawsze będzie chętnie stawiała sobie wyzwania w celu przetestowania innowacji – czasami one zadziałają, a czasami nie. Potrzebna jest też nieustanna chęć nauki – nasi pracownicy uczą się poprzez realizację różnych projektów, jak wybierać i wdrażać właściwe rozwiązania. Każdy kolejny projekt wymaga innego rodzaju automatyzacji i świeżego podejścia. Takiej cechy szukamy u potencjalnych kandydatów.

DJ: Dziękuję za rozmowę i życzę powodzenia w dalszym rozwoju.