Szukaj

Zaloguj

Zaloguj się

Jesteś nowym klientem?

Zarejestruj się

Szukaj

Zaloguj

Zaloguj się

Jesteś nowym klientem?

Zarejestruj się
Strona Główna/Artykuły/Niezmienne prawo ekonomii

ZARZĄDZANIE, MAGAZYN

Niezmienne prawo ekonomii

O aktualnie wybrzmiewających potrzebach klientów, niezmiennych prawach ekonomii i roli prawdziwego partnerstwa w biznesie – z Szymonem Trykszą, właścicielem i założycielem Grupy PGS, rozmawia redakcja „Logistics Managera”.


Data publikacji: 16.07.2025

Data aktualizacji: 16.07.2025

Podziel się:

Logistics Manager: Rozmawiamy tuż po zakończeniu naszej konferencji Logistics Manager Masterclass, gdzie Grupa PGS była partnerem strategicznym. Jakie wnioski nasuwają się Panu po tym spotkaniu?

Szymon Tryksza: Przede wszystkim chciałbym powiedzieć, że było to ważne wydarzenie i okazja do spotkania wielu klientów, specjalistów z zakresu łańcuchów dostaw czy rozwiązań logistycznych, a także praktyków i ludzi nauki. Mam dwa spostrzeżenia, które są konkretnymi potrzebami uczestników konferencji.

Pierwsze z nich to poszukiwanie prawdziwego partnerstwa ze strony dostawców wózków widłowych i usług związanych z ich serwisowaniem. Hasło „partnerstwo w biznesie” jest powszechne od wielu lat. Jak dało się usłyszeć podczas rozmów – wielu producentów i dostawców wózków widłowych oraz usług technicznych z nimi związanych powtarza je niczym mantrę, jednak bez realnego odniesienia w konkretnym działaniu.

LM: A jak w Pana opinii to partnerstwo w biznesie powinno wyglądać?

ST: W mojej opinii – partnerstwo w biznesie opiera się na czterech filarach. Przede wszystkim na byciuw ciągłym kontakcie z klientem – nie tylko wówczas, gdy zaistnieje jedynie konieczność sprzedaży wózków. Bardzo uważnie wsłuchujemy się w potrzeby klientów – kluczowa staje się informacja zwrotna świadcząca o ich zrozumieniu na podstawie szczegółowej analizy potrzeb. Trzeci filar to znalezienie rozwiązania wobec potrzeb. Czwarty, z którego doskonale zdajemy sobie sprawę, to fakt, że klient nie zawsze zaakceptuje przedstawione rozwiązanie, ale niezależnie od efektu przedstawiamy je w formie oferty.

Wielu rozmówców spotkanych na konferencji wspominało, że na co dzień „karmieni” są tym wartościowym, lecz w praktyce pustym hasłem. Jest to fasada werbalna, która kończy się ofertą nowych wózków i idącymi za tym nowymi stawkami wynajmu i serwisu.

LM: Działacie na rynku już od 15 lat, więc to podejście działa.

ST: Grupa PGS zaczynała swoją działalność jako maleńka firma świadcząca usługi serwisowe wózków widłowych dla kilku lokalnych klientów z okolic Lublina. Przez 15 lat rozwinęliśmy się, działając w skali całego kraju i współpracując z prężnie funkcjonującymi polskimi firmami oraz międzynarodowymi graczami logistycznymi w Polsce. Działamy jako dostawca usług wynajmu i serwisu wózków widłowych różnych marek, jesteśmy dealerem firmy Baoli w Polsce – co na pewno dało się podczas konferencji zauważyć. Każdego roku notujemy wzrost liczby
klientów korzystających z naszych usług wynajmu wózków i ich serwisowania. Widzimy w tym segmencie wyraźny rozwój, co jest dobrym sygnałem dla przyszłości polskiej gospodarki.

LM: Wróćmy do drugiego wniosku, który u Pana rezonuje po spotkaniu.

ST: To konieczność ciągłego obniżania kosztów operacji logistycznych przez rozmówców, poszukiwanie oszczędności i obniżanie kosztów przez operatorów logistycznych. Przytoczę słowa angielskiego filozofa społecznego i ekonomisty, Johna Ruskina, który w 1900 r. w swoich dziełach „The Political Economy” oraz „The Rights of Labour” opisywał problem kosztów ponoszonych przez przedsiębiorców za nowo kupowane maszyny oraz ich obsługę techniczną: „Na całym Świecie, prawie zawsze znajdzie się ktoś, kto może wyprodukować coś lub świadczyć jakąś usługę jeszcze gorzej i sprzedać je jeszcze taniej. Zawsze też znajdą się ludzie, którzy są zorientowani tylko na najniższej cenie. Jednak ludzie ci stają się ofiarami tych, którzy zrobili coś gorzej i taniej. Nierozsądnie jest płacić za dużo, ale jeszcze gorzej jest płacić za mało. Zgodnie z prawem ekonomii nie da się za małe pieniądze nabyć najwyższej jakości urządzenia i usługi”. Dlaczego przytoczyłem to prawo ekonomii? Po 125 latach rozwoju cywilizacji, procesów pomiaru i analizy danych oraz rozpoczęcia się rewolucji przemysłowej 4.0, prawo to jest nadal aktualne. Wciąż są klienci,
którzy chcą uzyskać jak najwięcej za jak najniższą cenę, jednak znalezienie balansu pomiędzy jakością usługi i dostarczonego sprzętu a ceną jest największym wyzwaniem dla obydwu stron biznesu – klienta i dostawcy.

LM: Jak potrzeba balansu wpisuje się w sposób działania Grupy PGS?

ST: Wsłuchujemy się w potrzeby klientów, szukamy rozwiązań dających satysfakcję z jakości wykonanych usług logistycznych. Naszym celem nie jest usilne oferowanie nowych wózków, jeśli te obecnie używane w firmach klientów są jeszcze sprawne, ani straszenie zabraniem floty wózków w przypadku nieprzedłużenia umowy. Filozofia firmy bazuje na zapewnieniu możliwości bezpiecznego przewozu jak największej liczby towarów w jednostce czasu przy jak najniższym koszcie wynajmu i serwisu wózków widłowych. Jak robimy to w praktyce? Zapraszam do kontaktu z nami, byście przekonali się, jak wsłuchujemy się w Wasze potrzeby, szukamy rozwiązań, a następnie składamy oferty i rozmawiamy o cenach. Realna wartość współpracy może być mierzona nie tylko parametrami technicznymi, ale też zaangażowaniem w stabilność biznesu klientów.

LM: Dziękujemy za rozmowę.

Szymon Tryksza

Prezes
Grupa PGS

Zobacz również


Przeczytaj